sobota, 29 czerwca 2013

I'd be lost without my blogger, czyli...

...komentarze jednak by się przydały, o czym byście chcieli przeczytać, a może serie obrazków bardziej trafiają w wasze gusta? Głupio tak pisać niby dla nikogo, a wyświetleń chyba sama nie nabiłam... chyba :>

Niedługo także pochwalę się bransoletką z Sherlocka, na razie połykam fanfiction wszelakie. Mycroft jest bardzo spoko. Bye!

PS. Ten art pod spodem sprawił, że prawie bym się popłakała w szkole, kiedy oglądałam "paczki" obrazków, które ściągałam w nocy. Albo jestem dziwna, albo strasznie stęskniona za SH, albo to wina słuchanej wtedy piosenki, albo wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz